Znalezienie wyjątkowej kuli śnieżnej z pozytywką
Mieszkałam za granicą i z rodziną spotykałam się bardzo rzadko. Zazwyczaj przyjeżdżałam do kraju w wakacje i odwiedzałam wszystkich. W tym roku zdecydowałam się wrócić do kraju na stałe, bo już tęskniłam za bliskimi a zarobiłam wystarczająco dużo pieniędzy na swoje własne mieszkanie.
Kupno kuli śnieżnej dla babci pod choinkę
Chciałam spotkać się z całą swoją rodziną i dlatego postanowiłam zaprosić ich do siebie na kolację wigilijną. Święta to był wspaniały okres na spotkania z bliskimi. Każdy przyjął moje zaproszenie i mogłam zabrać się za przygotowania. Wiedziałam, że każdy powinien dostać ode mnie jakiś drobiazg pod choinkę i w weekend wybrałam się do galerii handlowej na zakupy. W jednym ze sklepów dostępna w sprzedaży była ładna kula śnieżna z pozytywką, która od razu wpadła mi w oko. Została ostatnia już sztuka. Od razu pomyślałam o swojej babci, która uwielbiała takie prezenty. Sprawdziłam jeszcze, czy pozytywka grała. Z kuli wydobywała się piękna melodia świąteczna i od razu poczułam atmosferę świąt. Sprzedawca zapakował mi kulę w oryginalne opakowanie i wyszłam ze sklepu zadowolona, że udało mi się znaleźć pierwszy prezent. W domu wypakowałam tę śnieżną kulę i ponownie włączyłam pozytywkę. Bardzo mi się podobała i wiedziałam też, że babcia będzie zachwycona. Nie miała takiej kuli u siebie w domu a lubiła takie ozdoby. Pozostałym członkom rodziny też mi się udało zrobić ciekawe prezenty i dla każdego miałam mały upominek pod choinkę.
Na kolację wigilijną przygotowałam dwanaście potraw. Sama wszystko ugotowałam, ponieważ jak mieszkałam za granicą, to się tego nauczyłam. Nawet zrobiłam barszcz z uszkami, który jeszcze kilka lat temu wydawał mi się trudny do przygotowania. Mama będzie ze mnie na pewno bardzo dumna.